Herstorie Poznania, odc. 13: Rozmowa z Agnieszką Floryszczak o życiu kobiet w dawnych wsiach
Pokaż transkrypcję
00:00:00: Herstorie Poznania to podcast o kobietach historii i naszym mieście.
00:00:04: Czyli w skrócie to historia Poznania opowiedziana z perspektywy kobiet.
00:00:09: Naszą herstorie zaczniemy od mroków prehistory, czyli czasów bez źródeł pisanych, by z każdym odcinkiem zbliżać się do tu i teraz.
00:00:17: Jesteśmy częścią Dynksa Poznańskiego magazynu kulturalnego.
00:00:22: Zapraszam do słuchania.
00:00:23: Paulina Kirszke.
00:00:24: Dzień dobry, dzień dobry.
00:00:25: W kolejnym odcinku Her Story Poznania mam wielką przyjemność gościć Agnieszkę Floryszczak, kustoszkę Muzeum Rulnictwa w Szereniawie.
00:00:36: Dzień dobry.
00:00:36: Dzień dobry Państwu.
00:00:37: Cześć, Paulina.
00:00:38: Cześć,
00:00:38: cześć.
00:00:39: I mógłby ktoś pomyśleć jak to Her Story, Poznania i jak to wieś.
00:00:44: To nam się po prostu w ogóle nie zgadza, a wystarczy przypomnieć, że jeszcze No może nie sto, ale tak sto z haczykiem lat temu, to ani wilna, ani jeżyce, ani wszystko inne w zasadzie wokół Centrum Poznania, nie było jeszcze miastem Poznaniem, tylko było wsią.
00:01:04: Dokładnie tak.
00:01:05: Poza tym mimo, że te dwa byty, te dwie tkanki miejska i wiejska, teoretycznie kojarzą nam się jako coś bardzo hermetycznego i takiego, co się nie przenika, to mimo tego Od zawsze te dwa byty się przenikały, ze sobą współpracowały na różnych płaszczyznach.
00:01:29: I myślę, że do tego dojdę za chwileczkę, jak bardzo ta wieś w mieście była ważna.
00:01:35: Natomiast na początku chciałabym zaznaczyć to, że podział na miasto i wieś jest bardzo prostym podziałem.
00:01:42: Natomiast zarówno miasto jak i wieś, one były bardzo zróżnicowane wewnętrznie.
00:01:48: A czy bardzo to może też znowu przesadzam, ale ja sobie tutaj na użytek naszej rozmowy tak powiem, że samo miasto, miasto Poznań w wieku XIX na początku XX to przecież nie tylko mieszkańcy bogatych kamienic, miejska inteligencja, czy po prostu ci, którzy się dorobili, to również rzemieślnicy, ale to również klasa robotnicza, klasa ludowa,
00:02:17: która się tworzyła,
00:02:18: która się tworzyła, a skąd ona się wzięła?
00:02:20: w zdecydowanej większości, no właśnie ze wsi.
00:02:23: Ale do tego też mam nadzieję, za chwilkę wrócimy, żeby to tak bardziej chronologicznie wszystko ułożyć.
00:02:29: Natomiast wieś, wieś to też nie jest jednolita tkanka nie jest i nigdy nie była, bo wieś to z jednej strony zwłaszcza ta XIX wieczna, chociaż wcześniejsza i późniejsza również, to jest wieś ziemiańska.
00:02:46: Nie mówię o wsi, oczywiście ziemiańskiej typu szreniawa, gdzie najpierw właścicielami była rodzina bimbaumów, potem glabiszy.
00:02:55: Ale po prostu o typie wsi, to folwerk, to wielkoopszczarowe gospodarstwa, to też wieś bogatych chłopów, którzy mieli dużo ziemi i nawet za czasów pańszczyzny całkiem dobrze sobie radzili.
00:03:10: No i wieś tych najbiedniejszych, tych którzy posiadali do pewnego momentu w ogóle ziemi na własną się posiadali, później jakieś małe skrawki tej ziemi i oni też musieli jakoś funkcjonować i się utrzymać.
00:03:22: I właśnie z tej ostatniej, no właśnie nie chcę tutaj też wartościować mój ostatni i pierwszej, ale z tej najbiedniejszej warstwy w pewnym sensie i w pewnym stopniu narodziła się ta klasa robotnicza, klasa ludowa w mieście.
00:03:37: A jak to się stało?
00:03:38: No tak to się stało, że XIX wiek to pamiętajmy czas uwłaszczenia w Wielkopolsce.
00:03:44: Pamiętajmy też oczywiście, że to był zabór.
00:03:48: pruski, co miało swoje minusy, ale też plusy,
00:03:52: o których niektórzy bardzo niechętnie mówią.
00:03:54: Niechętnie mówią i właśnie i zapominają, a myślę, że mam nadzieję, że będzie miało okazję o tym porozmawiać, ale jeżeli chodzi o to właszczenie pod kątem ekonomicznym, było to bardzo racjonalne.
00:04:09: Ono się zaczęło.
00:04:10: To różnie, ale tu też nie będziemy wchodzić w niuance, bo byśmy mogły o tym samym uwłaszczeniu kilka godzin rozmawiać.
00:04:16: Tak
00:04:16: prawda, mam tu
00:04:17: notatki.
00:04:17: No właśnie, ale zaczęło się tysiąc osiemset dziewiąty, datuje się tak naprawdę na tysiąc dziewięćset jedynasy i trwało do lat siedemdziesiątych XIX wieku, więc to był proces rozłożony na szereg, szereg lat, no ale właśnie jak on się skończył.
00:04:34: Pod kątem ekonomicznym Bardzo nawet przyzwoicie, dlatego że zabór pruski jest określany jako ten, który z pańszczyzny wyszedł obronną ręką w przeciwieństwie do pozostałych zaborów.
00:04:48: No ale dlaczego tak się stało?
00:04:49: Dlatego, że ucierpieli na tym ci najbiedniejsi, co mieli najmniej wtedy i później zostali z jeszcze mniejszą.
00:04:58: Wszystko się zgadza, tak na mnie spojrzałaś, jak ja podniosłam palec.
00:05:02: Potwierdzasz, nauczycielka normalnie właśnie w szkole w XIX wieku, bo chciałam tylko powiedzieć, że ten pruski model, on... działał w Wielkopolsce, ale też działał w Prusach, prawda?
00:05:15: Tak samo na tej niemieckiej Ziemi te same problemy dotyczyło chłopów bogatych, którzy wyszli na tym dobrze i tych chłopów biednych, którzy wyszli na tym zdecydowanie gorzej.
00:05:25: I on został nieco przeniesiony po prostu, no bo skoro już byliśmy w tych Prusach, to przejdź, ćwiczmy znowu ten model, który już spełnił się tam, więc to jest też tak, że
00:05:36: my
00:05:38: nosiłam rzeczy trochę, realizowaliśmy tą politykę, która była tylko na wschód popchnięta przez, no dzisiaj byśmy powiedzieli Niemców, ale Prusy, czyli że te, te, te podziały, które mam wrażenie troszkę dzisiaj też jeszcze są obecne w tej świadomości naszej, gdziekolwiek na to nie popatrzymy, no to też wynikają właśnie z tego, że tu jednak Prusy, tu jednak Rosja, prawda?
00:06:06: Dokładnie tak i to... Nawet
00:06:08: na poziomie chłopów.
00:06:09: Otóż to i to też jest ważne.
00:06:11: Dobrze, że to poruszyłaś, bo Wielkopolska generalnie wyróżniała się właśnie, jeżeli chodzi o to wychodzenie z pańszczyzny, ale w ogóle jeżeli chodzi o model edukacji, no model to jest dużo powiedziane, to mówimy współcześnie, ale edukację pamiętajmy o tym, że no Niemcy bardzo dużo, duże znaczenie do edukacji tej elementarnej
00:06:33: przykładali.
00:06:33: Przykładali.
00:06:34: Myśmy powiedzieli obywatelskiej takiej edukacji.
00:06:37: Dokładnie tak, ale.
00:06:40: W późniejszych latach w Wielkopolsce był najniższy odsetek analfabetyzmu.
00:06:46: z dzisiejszej perspektywy może nam się wydawać czytać i pisać co to takiego.
00:06:51: Wtedy naprawdę większość osób, większość ludzi, większość ludności po prostu nie miała tej umiejętności, a tutaj jednak Wielkopolsę było to przeznaczone oczywiście dla dzieci niemieckich, ale też Polskie z tego korzystały i to jest też zasługa naszych zaborców, jakkolwiek źle by to nie brzmiało, jakkolwiek źle by to komuś nie pasowało po prostu.
00:07:12: Tak że to jest to.
00:07:13: No i rzeczywiście...
00:07:15: Ale wróćmy do tego właszczenia, bo ja ci tak brutalnie
00:07:17: przejeżdżam.
00:07:18: Właśnie, ale to jest bardzo ważny wątek, bo ja o tym też chciałam mówić i że też właśnie ta wielkopolska była wyjątkowa pod tym względem właśnie ekonomicznym edukacji, natomiast jeżeli chodzi o relacje społeczne, to już właśnie nie do końca.
00:07:30: Jesteśmy w podkaście Herstorie.
00:07:33: Poznania, więc do tych kobiet.
00:07:35: myślę, że to jest naszym głównym celem, żebyśmy w końcu do nich przeszły, ale właśnie na tym uwłaszczeniu ucierpiały najbardziej te najmniej zamorzne warstwy, tak to nazwijmy.
00:07:47: Na wsi już było ciasno, a zaczęło się robić ciasną jeszcze bardziej, więc ci chłopi, mówiąc chłopi mam oczywiście na myśli.
00:07:54: I chłopki.
00:07:55: Tak, i chłopki.
00:07:56: Chociaż będzie się zdarzało, że będę używała słowa wieśniaczki.
00:08:00: Ja wiem, że to jest mało poprawne politycznie dzisiaj, ale one siebie tak nazywały po prostu, więc absolutnie by się na mnie nie obraziły.
00:08:09: Myślę, że wręcz przeciwnie.
00:08:11: W każdym razie, no właśnie, nie tylko one, ale też one przybywały do miast po to, żeby znaleźć lepsze życie.
00:08:23: Tak jest.
00:08:25: upatrywano w tym szansę, czy to była szansa.
00:08:28: Myślę, że nasza dzisiejsza rozmowa może nas doprowadzić do takich wniosków, że niespecjalnie właśnie.
00:08:37: Tak że mamy to uwłaszczenie, jest ta duża migracja, ale też miasto nie jest z gumy.
00:08:45: Tutaj już byli robotnicy i jeszcze robotnicy, czy ta warstwa ludowa przybyła.
00:08:52: Więc też był ten problem z zatrudnianiem.
00:08:56: A jak wiadomo, jak jest dużo rąk do pracy, to są niższe płace.
00:09:00: I znowu tutaj najbardziej ucierpiały te najniższe warstwy, a z tych najniższych warstw kobiety właśnie.
00:09:05: Prace zarobkową kobiet, jak już one ją podejmowały i mogły podejmować, bo to też nie było
00:09:11: takie
00:09:11: oczywiste.
00:09:12: Traktowano jako przedłużenie ich prac domowych, bo one pracowały jako służące, jako krawcowe, jako praczki, no to co one innego robą w domu, no dokładnie to samo.
00:09:21: W domu do tej pory nasza praca jest prawda nieopłacana szczęśliwie.
00:09:25: Szczęśliwie i to myślę, że warto podkreślać, że już moje pokolenie wychodzi z tych babskich typowych prac i dzieli się z nim bardzo chętnie, z mężczyznami, oni chętnie albo mniej chętnie podejmują, no ale wtedy po prostu absolutnie tych... tego podziału akurat nie było.
00:09:44: Absolutnie panujący wszechobecny patriarchat.
00:09:48: No i to właśnie, to właśnie w tych warstwach społecznych był problem, aczkolwiek Wielkopolska była też, no tak jak już powiedziałyśmy, specyficznym regionem.
00:09:56: Tutaj jak wczoraj powiedziałam koledze, że idę za ciebie i będziemy rozmawiać na te tematy, to przytoczył taką dykteryjkę, którą gdzieś wyczytało, oczywiście nie potrafimy tego umiejscowić teraz, ale bardzo dużo źródeł, znaczy Wiedzę o tamtych czasach, czerpiemy też z relacji podróżników.
00:10:16: Tak, to są fantastyczne opowieści.
00:10:17: To są fantastyczne,
00:10:18: i gniegomość z Galicji, który przyjechał do Poznania, bardzo był zafascynowany tym, że widział chłopów w teatrze, chłopów.
00:10:26: I tu mam też na myśli płeć.
00:10:29: Chłopów, chłopów, nie chłopów, chłop.
00:10:30: Tak jest.
00:10:33: I że oni chodzą do teatru, no w Galicji takie cuda były absolutnie niemożliwe, mało tego, że zwracano się do niego per pan.
00:10:41: że to też było takie tak, że jakby ta wielkopolska rzeczywiście ona była.
00:10:45: no troszkę, troszkę do przodu, nie?
00:10:48: A ja z kolei przypominam sobie też nie przytoczę oczywiście konkretnych gwot, bo tego nigdy nie pamiętam, jak prawda rasowa osoba zajmująca się historią, daty, cyfry, to w ogóle jest gdzieś poza moją powiedzmy zainteresowaniem, ale przypominam sobie taki kawałek, który przeczytałam o fabrykach właśnie, w których zaczynali pracować robotnicy i robotnice w Poznaniu.
00:11:15: No to po pierwsze narracja była taka kobiet jak najmniej, bo zabierają pracę mężczyzną, a po drugie, jak już te kobiety się w pracy zjawiały, to one dostawały połowę najmniej najniższego uposażenia, najniżej stojącego robotnika po ucimie męskiej, wykonując w zasadzie te samą pracę, którą wykonywali mężczyźni.
00:11:38: o czym już mówiłam, ale pewnie też należy to przypomnieć.
00:11:41: No nie było zusów opieki nad dziećmi i tak dalej i tak dalej.
00:11:45: Mało tego dzieci też pracowały.
00:11:47: Od naprawdę najmłodszych lat, najwłasie kobiety i dzieci były najbardziej w tej hierarchii, były po prostu najniżej i dostawały najniższe wynagrodzenie, jeżeli już i tak jak mówisz, niechętnie je zatrudniano.
00:12:00: Dlatego ono raczej pełniły takie inne funkcje, o których zaraz powiem.
00:12:03: Jeszcze tylko wrócę do tego momentu, gdzie to miasto jest przepełnione.
00:12:07: I co się dzieje?
00:12:08: Mamy przełom wieków XIX, XX i otwiera się taka furtka, ponieważ ma miejsce tzw.
00:12:18: ucieczka na wschód.
00:12:21: Wschód Niemiec oczywiście, gdzie są zagłębia przemysłowe.
00:12:32: w zagłębie rury na przykład najsławniejszy, najbardziej znany.
00:12:37: i wtedy to miasto się troszkę wyludnia i są większe szanse, ale przewietrze właśnie, ale znowu, czy one są aż tak wielkie i jak to zostaje wykorzystane.
00:12:50: No i teraz właśnie może przejdźmy do tych kobiet, bo myślę, że już najwyższy czas, chociaż cały czas je wplatamy tutaj w naszą rozmowę szczęśliwie.
00:13:02: Naprawdę nie chcę tutaj mówić o nich jako o tych uciemienżonych, bo one były bardzo waleczne i one naprawdę potrafiły o siebie zadbać, natomiast przeprowadzając się do miasta traciły ochronę.
00:13:17: ochronę gromady, które miały na wsi.
00:13:18: Oczywiście na wsi, że ten patriarchat był chyba jeszcze bardziej dotkliwy niż w mieście, ale mimo wszystko, jak dochodziło do takich drastycznych sytuacji typu nazwijmy to, jak się polała krew, jak dochodziło do przemocy seksualnej, jak pojawiała się ciąża, bo przemoc seksualny jeszcze nie była najgorsza ciąża, to był ten moment, kiedy trzeba było zareagować.
00:13:40: No to miały jakąś ochronę gromady.
00:13:43: Natomiast w mieście, no już nie było z tym tak łatwo, mało tego, one traciły kontakt z rodziną.
00:13:51: Dlaczego?
00:13:52: Dlatego, że były większości niepiśmienne.
00:13:54: Rodzina też.
00:13:56: Listów nie pisały.
00:13:57: Wyjechać, nawieźć z miasta, przy takiej komunikacji, przy takim poziomie zarobków i tak dalej.
00:14:03: Więc to wszystko po prostu mało tego, jeżeli chodzi o służące.
00:14:08: bo tak płynnie przeszłam do nich, bo to była jedna z takich ważniejszych ról czy zawodów, zawodów, tak to nazwijmy, które kobiety pełniły.
00:14:20: to one się pozbywały przyjeżdżając do miasta swej tożsamości, począwszy od imienia.
00:14:25: To pięknie opisała Iona Kuciel Frydryszak w służących, o których zapominamy patrząc na chłopki.
00:14:32: Natomiast jest też fantastyczna książka i bardzo Państwu polecam, jeżeli Państwo jeszcze nie czytali.
00:14:39: I ona tam pisze o kasiach i maryśkach.
00:14:41: O kasiach i maryśiach, czyli nie było, że jest Jadzia, że jest Janka, że jest Agnieszka, Paulina.
00:14:48: One były kasiami-maryśiami, bo tak było panią łatwiej, bo one zmieniały, służące, jak coś nie pasowało, mogły wybierać, ponieważ było ich dużo na rynku, mogły przebierać.
00:14:57: W związku z czym one po prostu, no po co miały się uczyć innych imion, jak była Kasia czy Marysia, więc do tego dochodziło, że one po prostu jakby całkiem się tej też tożsamości, znaczy tożsamości oczywiście nie korzeni, mam nadzieję, że zbyt dużego skrótu myślowego nie.
00:15:15: nie przeprowadziłam, także no tak to wyglądało.
00:15:19: Przyjeżdżały
00:15:19: do Poznania przede wszystkim w okolicach świętego Jana, prawda, bo tutaj był taki, no do teraz celebrujemy jarmark świętojański, ale to był taki moment w roku, kiedy się właśnie służbę wymieniało, sprawdzało się kto jest na rynku, bo stary rynek między innymi służył temu, że tam właśnie osoby szukające pracy przeróżnej się pojawiały w okolicach tego świętego Jana.
00:15:43: i to był tak.
00:15:44: taki moment, w którym właśnie można było jedną odesłać, a
00:15:49: drugą mary się sobie wziąć.
00:15:51: Oczywiście, one miały jakieś tam książeczki, w których państwo wpisywało rekomendacje dla następnych, ale to wiadomo, jak sobie zasłużyła, to dostała.
00:16:03: Czasem była to przydatna sytuacja, czasem wręcz przeciwnie, miały też być podkuratelom tych, u których służyły, ale bardzo często z ich strony doświadczały przemocy takiej fizycznej, przemocy symbolicznej, różnego rodzaju wyzwisk i tak dalej, ale też bezpośredniej takiej przemocy.
00:16:21: No i niestety też seksualnej.
00:16:22: to były sytuacje, kiedy kobiety służące pomagały panom swoim przeubieraniu się.
00:16:31: pani, na długie miesiące wyjeżdżała do wód.
00:16:33: były te sytuacje, które generowały właśnie wykorzystywane seksualne i one po prostu miały, miały, no miały podgórkę.
00:16:43: Nawet ja tutaj mam.
00:16:44: Potem
00:16:44: w ciąży zostały oczywiście odesłane z tego domu, w którym pracowały.
00:16:48: Tak, tylko gdzie ona miały
00:16:49: i gdzie miały wrócić.
00:16:50: Ona nie miały powrotu tak naprawdę na wieś, bo też trzeba pamiętać o tym, że one nie, nie, nie odchodziły z tej wsi po to, żeby, znaczy po to, żeby sobie polepszyć, ale po prostu one musiały to zrobić, bo tego, tej, tej ziemi.
00:17:03: było mało.
00:17:05: Patryj Linarne dziedziczenie dziedziczyło oczywiście najpierw mężczyzna ewentualnie jeszcze jak tej zimy było trochę więcej, ale to kolejne córki w ogóle nie miały na to szans, jeżeli nie znalazły sobie, a to był główny cel, no nazwijmy rzeczy po imieniu.
00:17:19: Wówczas kobiet tego męża na wsi, no to wtedy po prostu... I to samo było z dziewkami folwarczynymi, które były na służbę do folwarków odsyłane.
00:17:30: Niestety wiadomem było, że nie służą tylko swoją pracą, tylko też ciałem i one też miały bardzo trudny powrót na wieś.
00:17:41: Jeżeli ktoś się wziął za mąż, to jedynie, no nie można generalizować, ale to byli to wdowcy, to byli szarci
00:17:56: panowie.
00:17:57: No właśnie, tutaj przypadek Jakuba szeli, ale znowu ja się rozwinę, nie w tą stronę, co trzeba, może następnym razem.
00:18:05: W każdym razie kolejna sprawa, która się wiąże z tymi służącymi i która jest taka dojmująca, To jest to, że bardzo często i znowu tutaj do tej sfery seksualnej wrócę, ale no tutaj niestety to było na porządku dziennym, że bardzo często młodzi chłopcy swoją inicjację seksualną właśnie przeżywali służącymi.
00:18:29: I zamieszczyńska popełniła taki artykuł, periodyk, czego nie wiemy o naszych synach.
00:18:35: jak ten z dziewięćset czwarty rok.
00:18:37: Tak jest.
00:18:37: Mam tu taki przerażający cytat, ale ona też przeprowadziła... Napadała
00:18:41: studentów, prawda?
00:18:41: Dokładnie
00:18:42: tak, ona padała studentów.
00:18:43: I teraz może tutaj posilę się notatkami, ale myślę, że to państwo uzmysłowi też, jak ta sytuacja tych dzieszczyn wyglądała.
00:18:51: Zaczynali swoje życie panowie, sześćseksualne między piętnastym a dziewiętnastym rokiem życia, w warunkach pospolitych, czyli zupełnie normalnych, czyli ze służącymi w domu, pięćdziesiąt procent.
00:19:04: a także z pracownicami seksualnymi, szwaczkami, dwadzieścia pięć procent, nie wiem dlaczego to było tak powiązane, ale uważali, że lepiej jest mimo wszystko zacząć inicjacje służącą, bo one były bardziej.
00:19:19: higieniczne, tak to nazwijmy i było mniejsze prawdopodobieństwo, że się zarażą chorobami wenerycznymi.
00:19:25: To ja jeszcze może powiem dla porządku, bo to jest wiedza, którą ja zaczerpnęłam z artykułu Pani Alicji Urbanik Kopeć.
00:19:35: W wspaniałą wydawnictwie Ludowa Historia Kobiet.
00:19:37: polecam też Państwu z tego miejsca.
00:19:42: I no i rzeczywiście one miały pomoc, bo tworzyły się różne towarzystwa.
00:19:47: To też trzeba powiedzieć, że ten XIX wiek to była już możliwość tworzenia towarzystwa.
00:19:53: I rzeczywiście w miastach ziemianki też, ale tu znowu była walka, orząd dusz.
00:19:59: między ziemiankami, a inteligentkami miejskimi, bo te pierwsze bardziej chciały kształtować w kierunku tych wszystkich rzeczy związanych z gospodarstwem, z domem, z gotowani, z ziemią, z opieką i tak dalej.
00:20:16: Natomiast te miejskie aktywistki bardziej im zależało na tym, żeby... żeby jednak w tę stronę obywatelską pchnąć.
00:20:24: Oczywiście nie pomijają zasług ziemianek, bo one były bardzo duże, ale też miało wiele większe fundusze, umówmy się.
00:20:31: To rzeczywiście pamiętajmy, że był to czas ten pouwłaszczeniowy, gdzie jeszcze byliśmy pod zaborami, kiedy elity uświadomiły sobie, że jeżeli chcemy te niepodległość odzyskać, to potrzebnie nam są chłopi, po prostu potrzebne nam są te warstwy niższe, no i stąd ta praca organiczna.
00:20:48: Tak,
00:20:49: bo jeszcze chciałam tylko Państwu... wiedzieć, że z Agnieszką jest tak.
00:20:53: że myślę, żeby mogła absolutnie obejść się bezemnie w tej audycji.
00:20:59: Nie, nie, ja to u Ciebie uwielbiam, ale jednak w tronce swoje
00:21:03: trzy groszy jeszcze
00:21:06: pozwolisz.
00:21:07: Pamiętam taki kawałek, kiedy czytałam o Julii Wojkowskiej i grzebałam w jej różnych materiałach źródłowych na jej temat.
00:21:15: Tórych nie ma niestety za dużo, ale jest taki jeden kawałek, który mnie bardzo poruszył o sytuacji.
00:21:22: której ona chce bardzo pomóc dzieciom wiejskim, które straciły właśnie i matkę, i ojca, i chce im dać pieniądze, czy chce im pomóc w zorganizowanie o pogrzebu tego ojca, który zmarł jako drugi.
00:21:39: No i dziewczynka przychodzi do niej, spłacza i mówi, no ksiądz kazał zapłacić, ileś tam za ten pogrzeb.
00:21:46: my nie mamy, i ona taka zdziwiona, no przecież rozmawiałam z księdzem Dobrodziejem przed chwilą, I w ogóle powiedział, że z uwagi na tą waszą sytuację, no to ja od was nic nie będę chciał.
00:21:57: Jest gotowa poświęcić swoje suknie, których ma tam chyba pięć, żeby trzy dać, bo mówi, w dwóch dam radę, w jednej będę chodzić w poniedziałki, w środku piątki, w innych we wtorki.
00:22:08: żeby pomóc tym dzieciom.
00:22:10: i to też pokazuje, bo się potem okazało oczywiście, że jak tego księdza dobrodzieja tam przydybała i go dopytała, no to jemu już było głupio.
00:22:18: i on powiedział, nie, nie, to tam chyba jakaś pomyłka.
00:22:20: to tak nie miało być, że tych chłopów na wsi traktowano naprawdę, zresztą w imię trochę tego, o czym zrobiłaś wystawę w muzeum, jak niewolników, jak ludzi kategorii Entei, bo Julia opisła jeszcze jedną sytuację, jak weszła... chłobi on wziął, bo wiedział, że może się jej zwierzyć i pokazać.
00:22:42: i weszła do obory, w której między świniami, krowami i tak dalej rodziła kobieta dziecko, przykryta jakimś brudnym kawałkiem szmaty po prostu, no i zwyczajniej na świecie.
00:22:57: i on mówi, ja nie wiem co mam zrobić,
00:22:59: bo
00:23:00: to dziecko zaraz umrze, ona nie ma pokarmu i ona zdawała sobie sprawę, że w zasadzie pomocy znikąd
00:23:08: tych ludzi nie dostaną.
00:23:09: No właśnie, no właśnie, no tak było to rodzenie, czy w przysłowowiowych pyrach, jakkolwiek by to źle, źle nie zabrzmiało, czy w drodze na pole, czy w trakcie prac polowych, to było na porządku dziennym i rzeczywiście ci ludzie nie mieli po prostu opieki.
00:23:25: I te wszystkie towarzystwa również ziemiańskie, bo one też wokół tej opieki skupiały się na tym.
00:23:36: Ale właśnie było tego za dużo i nie wszystkie mogły...
00:23:40: I trudno się dziwić, że uciekały do tego
00:23:42: miasta.
00:23:43: Dokładnie uciekały do miasta.
00:23:45: No i tak mogły liczyć tutaj na jakąś pomoc.
00:23:47: Ale właśnie jeżeli chodzi o służące, to były towarzystwa, które się tymi służącymi opiekowały.
00:23:54: W Poznaniu było towarzystwo opieki katolickiej nad służbą żeńską.
00:23:59: w innych miastach również, no tylko że właśnie to były katolickie.
00:24:04: Te dziewczyny mogły iść tam do tego towarzystwa, mogły na przykład się wykąpać, bo często u swoich państwa tego nie mogły zrobić.
00:24:11: Mogły dostać miskę ciepłej zupy, mogły się przespać kilka nocy.
00:24:16: Natomiast jeżeli chodzi o tą pomoc taką psychologiczną, no to... Musisz pocierpieć.
00:24:23: Nie mamy tutaj dla Ciebie.
00:24:24: To jest też krótsza droga do zbawienia.
00:24:26: Nie chciałabym wchodzić w te klimaty, ale tak to wyglądało, więc rzeczywiście one zostawały bez takiego wsparcia absolutnie.
00:24:39: Ale właśnie, bo trochę o tych organicznikach zaczęliśmy.
00:24:45: Jak mówisz o organicznikach, mówimy o organicznikach, to może ja ci zadam
00:24:48: teraz pytanie.
00:24:49: Ależ proszę.
00:24:50: Oprócz Wojkowskiej.
00:24:52: No właśnie, trochę inaczej chciałam zadać.
00:24:54: Mówimy o organicznikach, to... Kojarzymy nazwiska męskie, tak?
00:24:57: Tak
00:24:58: jest.
00:24:58: No mamy Jackowskiego, mamy Chłopowskiego, Jejeszce Gielskiego i możemy wymieniać nieskończoność.
00:25:04: No a gdzie są kobiety?
00:25:06: Wspomniałeś Wojkowską, no my jesteśmy w tej naszej bańce.
00:25:08: Ona tam doczepiona
00:25:09: jest do tych organiczników, bo ona tak średnio zmieni.
00:25:12: Ona
00:25:12: średnio, no ale tłodziejska przecież
00:25:15: była.
00:25:16: Obie siostry.
00:25:17: Dokładnie, obie siostry, które towarzystwo warta, tak?
00:25:21: Miał długą nazwę, której nie jestem w stanie zapamiętać.
00:25:23: a więc nie będę się wygłupiała, ale no to też było takie towarzystwo opiekuncze i one były, tylko o nich się nie mówi.
00:25:32: Niestety w naszej historii, nie herstory, tylko historii, panuje tak zwany fałszywy uniwersalizm, to było, to jest takie sformułowanie, które ja, znaczy bardzo lubię w tym sensie, że lubię przytaczać, bo tego użyła Weronika Grzebałska, która odniosła je do kobiet powstanek warszawskich, ale ono doskonałe, ale opisuje w ogóle całe historie, czyli pokazywanie z perspektywy męskiej, bez poczucia, sorry, z perspektywy męskiej, bez poczucia, że należy mówić też o kobietach, no przecież jak mówimy o działaczach, no to mówimy o wszystkich, no nie, no mówmy, używajmy tych nazwisk, mówmy, że, że te kobiety były i działały, bo tutaj na tej niwie pomocowej, jeżeli chodzi właśnie o chłopki przybywające do miasta, no to mają naprawdę bardzo duże zasługi.
00:26:16: Mam taką dykteryjkę, powiedziałabym, przez łzy.
00:26:22: Bo kiedy szykowałam się do tej naszej rozmowy, przerzucałam też internet w poszukiwaniu tego, czy coś się może zmieniło i ktoś coś napisał o tych fajnych naszych kobitach, które kochamy, uwielbiamy i chcemy o nich opowiadać i przypominać, że były działały, robiły świetne rzeczy w Poznaniu i Wielkopolsce.
00:26:42: No i trafiłam na stronę, nie powiem jaką, żeby nie było nikomu przykro, ale w tytule było dziesięć osób, które budowały Poznań.
00:26:51: I to mnie tak natchnęło taką nadzieją, że może skoro osób, no to będzie tam trochę kobiet.
00:26:58: No ale jak się domyślasz, kobiety nie były osobami i są w tym rankingu nazwiska dziesięciu mężczyzn.
00:27:07: I to jest cały czas.
00:27:08: to opowieść właśnie o tym, że jak sobie to właśnie przyglądamy, to nam się wydaje, że te kobiety niczego nie robiły, nie działały,
00:27:18: niczego
00:27:18: nie osiągały.
00:27:20: i to, że właśnie opowiadamy o tym, że z jednej strony ten patriarcha nie tak mocno dociskała, a XIX wiek mam wrażenie, że jest najgorszy z nich wszystkich, bo chyba nawet osiemnasty i chyba nawet siedemnasty a nawet jak rozmawiałam z jedną panią profesor w poprzednich odcinkach słuchałam tak piętnasty nie był taki zły jak ten dziewiętnasty.
00:27:43: no to właśnie ta opowieść o tym mieście które było pełne kobiet ze wsi.
00:27:50: To też jest opowieść o tym partii archacie, który dociskał wszystkie warstwy społeczne.
00:27:55: Tak, tak.
00:27:56: Jak najbardziej.
00:27:57: I to właśnie dlatego należy o tym mówić.
00:28:00: Dlatego ja się cieszę, że ten podcast właśnie jest o tym, bo to jest niezwykle ważne, żeby właśnie powiedzieć.
00:28:09: Zobacz, nie mówimy o kobietach z miast, z dużych inteligentek, które miały jakieś zasoby, chociażby intelektualne.
00:28:16: Nie mówimy o tym, podwójnie zapomniane są kobiety ze wsi, bo były też aktywistki wiejskie.
00:28:21: i tutaj bije się wpierź, bo od lat mam plan, żeby się zająć aktywistkami wiejskimi z Wielkopolski.
00:28:27: Jeszcze mi się to nie udało, natomiast mam swoją ulubioną postać Maria Bienia Kłówna, która w okolicach Krakowa.
00:28:35: działała i to była taka aktywistka, wiejska, ona kończyła szkoły, ona pisała do steru, który... ster to po prostu fantastyczna lektura, ja z rumiecami na twarzy
00:28:45: przed... Osobny odcinek, chociaż to nie poznań, ale możemy,
00:28:48: że będzie trochę... Na pewno, na pewno, bo tu jest zaborowy zjazd kobiet i tak dalej, na pewno.
00:28:56: Ale chodzi o to, że były takie kobiety i one się wyuczały, one umiały pisać, czytać, one chodziły po wsiach, one właśnie na tej nivie obywatelskiej bardzo chciały edukować te kobiety, były wyganiane przez księży, zambony, wyklinane, rzucano w nich kamieniami, ale one były, o nich w ogóle się nie rozmawia, o nich w ogóle się nie pamięta.
00:29:16: I to... Też
00:29:17: często właśnie nie ma żadnych śladów, prawda, albo jest bardzo skompo.
00:29:22: Właśnie, a propos śladów.
00:29:24: A czasami są, ale ja mam takie poczucie, że jednak jak długą historią zajmowali się mężczyźni, to zajmowali się głównie zwycięzcami, generałami, prawda?
00:29:37: A kobiety, a już szczególnie na wsi, to było coś totalnie zapomnianego.
00:29:41: Przez kogo była pisana historia?
00:29:43: Była spisywana historia przez... elity, elity męskie z perspektywy, z wycięstów, z perspektywy tych elit właśnie.
00:29:51: Ale to właśnie a propos źródeł to nie jest tak, że ich nie ma.
00:29:54: Bo ja... Tutaj się na pewno wielu narażę, również twoim poprzednim gościnią, ale niestety historycy mają to do siebie, że traktują źródło, jako te klasyczne źródło historyczne, czyli dokumenty akta sądowej itd.
00:30:10: Natomiast jeżeli chodzi o wieś, oczywiście my mamy supliki, skargi, akta parafialna, księgi parafialnania, akta itd.
00:30:19: Natomiast... To jest mały wycinek tego wszystkiego.
00:30:23: My nie czerpiemy z innych dokumentów, z ego dokumentów, czyli z pamiętników, biografii, chociaż teraz zaczęło się to zmieniać, bo też ostatnio fantastyczna książka, jestem w trakcie lektury o pamiętnikach.
00:30:39: pani Antoninę Tosiek, ale to też już są późniejsze czasy, chociaż jak patrzymy na to, że mamy pamięć jest długim trwaniem, więc to ona opowiadały o tym, co się dzieje teraz, ale to jest też pewien model, który trwał przez poprzednie lata.
00:30:57: Ale pamiętniki to jest pierwsze spisane, klasowe, przez kobiety, pamiętniki, to jest dopiero i wydane.
00:31:06: To jest w tysiąc, dziewięćset osiemnasty dwudziesty, kiedy to wydano wspomnienia chłopów z Europy i Ameryki.
00:31:14: Siedem procent z wszystkiego jest kobiet, ale to jest pierwsza spisany dokument.
00:31:19: Natomiast nie korzystamy z czegoś, co jest bliskiemem w sercu, bo jestem etnografką, antropolożką kultury z wykształcenia z folkloru.
00:31:27: To jest ten zasób, to jest ten rezerwuar, to jest ta własność intelektualna, że tak powiem, wsi.
00:31:36: Tam możemy wyczytać to, jak wyglądało codzienne życie, jak wyglądały obrzędy, jak wyglądały kontakt z naturą i tak dalej, ale też te wszystkie sytuacje, które są nieprzyjemne, te sytuacje przemocowe, to właśnie już mówiłam, przemoc symboliczna w innym kontekście, ale mówiłam, przemoc dosłowna.
00:31:56: To oczywiście to było spisywane przez etnografów, czyli też przepuszczane przez filty inteligencki.
00:32:03: Ale mimo wszystko to, że pojawiają się wątki, to, że pojawiają się tematy, to, że to jest niezależnie od regionu, że te wątki się powtarzają, to jest źródło.
00:32:13: Na szczęście zaczęło się to zmieniać, bo jesteśmy już... przeszło dekadę w tak zwanym zwrocie ludowym i bardzo dużo o tym mówimy.
00:32:21: I ten folklor powoli zaczyna być traktowany jako źródło.
00:32:27: Tylko mam wrażenie, że nie zawsze przez historyków i to trochę jest... Trochę niepoważnie traktowany.
00:32:32: No właśnie trochę niepoważnie, bo to są takie pioseneczki przy śpiewki.
00:32:38: Polecam posłuchać jako kuratorka.
00:32:41: Była kuratorka wystawy chłopniewolnikowość o pańszczyźnie, projektu ruta, płyty gore.
00:32:46: pieśni buntu chłopskiego i na tym zakończyła ten wątek.
00:32:53: W każdym razie te źródła są, tylko my musimy z nich korzystać, jeżeli chodzi o te warstwy, bo historycy tym się wymawiają, że tak powiem, że nie piszemy, nie ma o kobietach, no jest o kobietach, zwłaszcza tym folkom.
00:33:06: Tylko
00:33:07: inaczej, po prostu.
00:33:07: Tylko
00:33:08: inaczej, czy inaczej do tego podejść, tak?
00:33:10: Ale to też to, o czym mówisz, że z jednej strony było tak, że Często.
00:33:16: O czym też już wielokrotnie w tym podkaście opowiadałyśmy.
00:33:20: Często kobiety nie uważały, że to, co wyprodukowały jest warte.
00:33:25: czegokolwiek, żeby to zapamiętać, zachować po ich śmierci przede wszystkim.
00:33:30: Z drugiej strony tak samo traktowały te szpargały właśnie rodzina dzieci i tak dalej.
00:33:36: Trzeciej jeszcze sama mówi, że to były Marysie i Kasia, no więc pozbawiano tożsamości, pozbawiano imion i nazwisk.
00:33:44: i to jest trochę ta opowieść o tym, że przywracając kobiety, my często mówimy o jakiejś grupie społecznej, prawda, bo ciężko jest jednak wyciągnąć pojedynczą kobietę z imienia i nazwiska, z jakiejś dużej grupy, no bo my nie znamy tych imion i nazwiska.
00:34:00: One często nie są nawet umiejscowione w czasie.
00:34:03: W czasie i w roli i tak dalej, bo to jest te pamiętniki właśnie trochę oddają to, że można je gdzieś umiejscowić, więc to jest też doskonałe źródło do pamiętników.
00:34:13: Historycy już trochę wcześniej się przekonali.
00:34:16: Mam nadzieję, że z folklorem będzie podobnie.
00:34:19: Także.
00:34:22: Mamy jeszcze dużo do zrobienia.
00:34:23: Czy my wracamy do tej tkanki wiejskiej w mieście?
00:34:27: Wróćmy, wróćmy.
00:34:28: Na
00:34:28: chwileczkę, no właśnie.
00:34:30: Bo ja jeszcze, bo myślę, że to jest ważne podkreślenia, bo tak miałam plan, żeby płynnie przejść od służących, niestety płynnie, choć jakkolwiek źle to nie zabrzmi do prostytutek, bo niestety bardzo wiele z nich zostawało.
00:34:45: Zostawało proprosytutkami.
00:34:47: i tu też mam przytoczone statystyki ze spisu powszechnego z osiemdziesiątego, dziewiątego roku.
00:34:57: Prosacy lubili wszystko z pisy.
00:34:59: Tak, tak, ale my mamy teraz obraz tego, jak to wyglądało.
00:35:05: Generalnie trzydzieści procent prostytutek zaczęło pracę między piętnastym a siedemnastym rokiem życia.
00:35:12: Jest absolutnie dla nas z dzisiejszej perspektywy przerażające.
00:35:16: Myślę, że z tamtejszej perspektywy również było, ale... Sześćdziesiąt procent ukończyło dwudziesty rok życia.
00:35:23: Prawie osiemdziesiąt procent nie umiało pisać i czytać.
00:35:28: Osiemdziesiąt siedem procent nie miało jednego albo dwóch rodziców.
00:35:33: Czterdzieści osiem procent pochodziło ze wsi.
00:35:35: Pięćdziesiąt trzy procent było wcześniej, było wcześniej służącymi.
00:35:41: Dlaczego?
00:35:41: No właśnie, nie dla wszystkich służących było miejsce.
00:35:44: Poza tym jakby to źle znowu nie zabrzmiało.
00:35:52: Prostytucja była o wiele bardziej wolnym zawodem.
00:35:56: niż służba.
00:35:58: Jak już dziewczyny w to wchodziły, to po prostu już w tym były, mimo że były różnego rodzaju zabiegi, prawda, takie, które miały ich sprowadzić na dobrą drogę.
00:36:07: Zakładano domy, internaty, dużo później, ale tak było.
00:36:12: przyuczano ich do konkretnych zawodów.
00:36:15: One po prostu nie teże mniej w fabrykach zarabiały, to jeszcze miały mniejszą wolność.
00:36:19: Więc to wszystko wiązało się z tym, że one no po prostu wiemy jak ciężko jest wyjść z takich sytuacji.
00:36:26: Ale jak ktoś czytał służące tobie, ile wolnego miały kobiety, które pracowały jako służące?
00:36:32: Od
00:36:32: szóstej do dwudziestej drugiej z przerwą, która była przerwą zwykle umowną i niedziela wolna, która też była zwykle umowną.
00:36:41: Nie.
00:36:41: Także tutaj jakby źle znowu to nie zabrzmiało, no jednak tutaj
00:36:47: przymażę.
00:36:48: Właśnie, bo to był obor między czymś złym i czymś złym.
00:36:51: Więc
00:36:51: dżumą ma cholera.
00:36:51: Tak jest, mniej więcej.
00:36:53: No właśnie, także to też jest myślę ważne, żeby podkreślić, że z tej też właśnie warstwy chłopskiej wiele było też, dziś byśmy powiedziały, pracownik seksualnych.
00:37:04: Nie zapominajmy o robotnicach, o których już wspomniałaś, więc myślę, tak jak mówię, no nie.
00:37:11: Tutaj ta Wielkopolska bardzo leży na sercu, ale muszę się przyznać z przekory.
00:37:18: Ja nie jestem wielkopolanką.
00:37:20: Jak przyjechałam tutaj, to bardzo mnie drażniło to, że jest taki poznanie o centryzm i że wszystko, co najważniejsze zaczęło się oczywiście państwowość, ale wszystko, co jak na jednej z konferencji usłyszałam, było to przejęzyczenie, ale mnie dobiło, że jak Wielkopolska weszła do Unii Europejskiej, więc ja już wierciłam, że mam dużo do zrobienia.
00:37:38: Może niekoniecznie Wielkopolsce.
00:37:40: Prawda jest taka, że mieszkam tutaj dłużej niż mieszkałam na moim kochanym Dolnym Śląsku, ale no tak jak mówię, no tutaj ty dużo powiedziałaś, już wspominałaś o tym, o tych robotnicach w Wielkopolskowce, ale one w ogóle były odważne.
00:37:54: One pracowały bardzo ciężko, ale pierwsze strajki w Łodzi, w prawdzie nie w Poznaniu, no to były zejkami kobiecymi.
00:38:02: Mało tego dopiero w tysiąc dziewięćdziesiątym trzecim... tym roku powstała książka Brytyjskiego Autorek, jaki wpływ miała praca kobiet na rewolucję przemysłową?
00:38:17: oczywiście w realiach i brytyjskich, ale miała przy ogromnej, ale dopiero wtedy po set latach to absolutnie doceniono.
00:38:28: No już o tym wspomniałem, że były gorzej opłacane, więc tutaj myślę, że można było już mówić dużo, ale też nie mamy na to wiele czasu.
00:38:37: Chciałam jeszcze powiedzieć to, o czym nie wspomniałbyśmy, a jako rolnictwo to chyba musimy, proszę pani Kustosz, że jednak wieśno zaopetrywała po prostu najzwyczajniej w świecie miasto, we wszystko, co było w mieście potrzebne.
00:38:53: Oczywiście, że tak jak mówiłam, na początku... I to też
00:38:55: były przekupki chociażby, prawda, kobiety, które przyjeżdżały tutaj
00:38:59: do miasta.
00:38:59: Do miasta, ja kojarzę o wiele późniejszą scenę, ale z tych z domu chyba z Alternatywy Cztery też... gdzie przyjeżdżały te kobiety wiejskie z tymi naręczami, z koszami, z tym mięchem.
00:39:11: To było od zawsze.
00:39:12: I to też jest to, co łączyło oprócz tej migracji, o której mówiłam na początku, to zawsze łączyło miasto.
00:39:19: I też ta wieś i to miasto miały jednocześnie na siebie wpływ, bo po prostu obcowały ze sobą w pewnym sensie na co dzień.
00:39:28: Na pewno kobieta, która przyszła z koszem ja i nie stała się od razu Panią z miasta wręcz przeciwnie.
00:39:36: wpływ na pewno na siebie miał na przede wszystkim.
00:39:39: no to po prostu tam miasto się zaopatrywało w te wszystkie produkty, które były niezbędne do życia.
00:39:47: No i właśnie kolejną tą grupą, która może nie wyjechała.
00:39:51: nie wyjechała z miasta, ale o której trzeba wsląć, bo ona była.
00:39:55: Ja to ukradłam od kogoś, bo ja tego nie wymyśliłam.
00:39:57: Niestety bardzo bym chciała i myślę, że od Joanna Kuciel-Frydryszak, menadżerki ubóstwa.
00:40:03: To są te kobiety, które po prostu, ale nie tylko na wsi, te w mieście również musiały po prostu
00:40:11: funkcjonować
00:40:13: na co dzień.
00:40:14: Mówimy o tym XIX, XX wieku, Wielka Wojna, mężczyźni poszli.
00:40:19: Wtedy otworzyły się bramy, rajów, cudzysłowie.
00:40:22: oczywiście, no bo kobiety mogły pójść do pracy.
00:40:24: wtedy z chęcią, do pracy zarobkowej zatrudniano, no bo kto miał pracować.
00:40:29: Ale one na co dzień musiały to wszystko ogarniać, dopinać.
00:40:34: Bardzo lubię opowiadać historii odrzymałach.
00:40:41: Michał Drzmałew, wszystkim jest znany, ale kto to wszystko trzymał za twarz, że tak powiem, Józefina Drzmałowa, której rola jest niedoceniana, polecam wspomniałą księżkę
00:40:54: Prof.
00:40:55: Profesora Wasiewicza.
00:40:58: właśnie odrzymała i on to bardzo podkreśla, co mi się bardzo podoba, że właśnie ta żona, ona nawet to, że ogarniała życie codzienne, ale ona pchała tego drzymały, tego, żeby on się nie poddawał.
00:41:13: No i teraz właśnie co mamy?
00:41:15: Mamy to, że jest grup drzymały, wielka tablica.
00:41:21: Józefina Drzimałowa jest za takimi kratkami.
00:41:23: Nawet ostatnio się odwórzyłam, choć zwykle nie pisze tego typu komentarzy, bo na stronach Urzędu Marszałkowskiego było, że będzie dofinansowanie, odnawiania.
00:41:31: Więc poprosiłam, żeby jednak Józefina za tych krad wyciągnąć, bo to nie jest grup tylko drzimały, ale też jego żony.
00:41:38: Także to są takie historie, które po prostu musimy o tym mówić.
00:41:43: Dzieńmy się historiami o swoich babkach, prababkach.
00:41:48: Na szczęście dzięki chłopkom.
00:41:50: zoruszyło i mam nadzieję, że nie zaprzestanie.
00:41:53: Ta fala po prostu jak już poszła to, że ona będzie wciąż zbierała, bo to jest naprawdę bardzo ważne.
00:42:00: Pamiętajmy, że dziewięćdziesiąt procent z nas, tutaj pewnie ktoś się ze mną pokuci,
00:42:04: ja nie
00:42:05: cieszę się, pochodzi ze wsi.
00:42:07: My wszyscy mamy korzenie wiejskie, każdy ma jakąś z nas historię, historię wiejską, która się miesza z historią miejską, ale to też jest bardzo fascynujące.
00:42:17: I o tym będziemy opowiadać zapewne jeszcze w kolejnym odcinku.
00:42:23: A na razie bardzo serdecznie ci dziękuję.
00:42:26: Zapraszamy do Muzeum w Szyreniawie.
00:42:28: Oczywiście
00:42:28: to, że tak, zapraszam Państwa serdecznie.
00:42:30: Co
00:42:30: tam teraz jest ciekawostek?
00:42:32: Teraz ciekawostek.
00:42:34: O, to jest też rzecz, o której mało słychać, a bardzo istotna.
00:42:38: Otóż w tym roku obchodzimy stu pięćdziesięciolecie Muzealnic Warolniczego na Ziemiach Polskich.
00:42:44: w tysiące osiemset siedemdziesiątym piątym roku.
00:42:47: są Muzeum Rolnictwa i Przemysłów w Warszawie i uwaga wątek żeński bardzo ważny.
00:42:52: Pamiętamy, że wtedy kobiety nie mogły się kształcić.
00:42:56: Maria Skłodowska-Kiri musiała studiować na Sorbonnie, ale zanim tam wyjechała, pracowała przez rok w tym muzeum, bo tam były pracownie i ona w jednej z tych pracowni takie eksperymentalnej pracowała.
00:43:10: Z tej okazji będziemy już niedługo świętować.
00:43:12: mamy dla wszystkich państwa imprezę Tractor Fest, na którą zapraszamy, dwudziestego pierwszego września, ale też wystawę o wystawach, co może brzmieć bardzo... Na pierwszy rzut ucha, że tak powiem nieciekawie, ale pamiętajmy, że właśnie z tych wystaw rolniczych, które były jeszcze pod zaborami, miały się bardzo dobrze i to też budowało tą chęć odzyskania niepodległości, tą państwowość i tak dalej.
00:43:38: Z tych wystaw narodziło się Muzeum Nictwa Rolnicze, a my się uważamy Muzeum Szereniawie, Zasapadkobierce Muzeum Warszawskiego, także naprawdę wystawa za chwilę już się prawie otworzyła.
00:43:49: Zapraszamy, będzie co oglądać.
00:43:52: To Kustoszka Muzeum Szeniawie.
00:43:54: właśnie Agnieszka Floryszczak.
00:43:56: Bardzo ci dziękuję za rozmowę.
00:43:58: Ja również bardzo dziękuję i mam nadzieję, że nie zagadałam, ale już kończę.
00:44:02: Do
00:44:03: usłyszenia.
00:44:26: Do usłyszenia.
Nowy komentarz